Dłuugi tydzień, dłuuga jazda.. ;)
Przez cały tydzień się mocno spociłem, nieco zmarzłem (w sobotę rano.. brr..), a i 'wyżyłem' na kilku dziadkach, czyli standard.. ;)

Przy okazji we wtorek stuknęła 'siódemka' i przyszedł czas na wymianę kasety i łańcucha na nowy, oczywiście Sram'oski, komplecik.. :)

Teraz czas, by ubrać się na zimę.. wreszcie.. ;)

Nieco mniej niż zazwyczaj, ale nie bez powodu, niestety...

Pozostaje jeszcze dociągnąć 30-pare km do 7.000 i zmiana kasety oraz łańcucha. Obecny zestaw wytrzymał już sporo, bo ok. 4.300km :) (oczywiście, że to Sram'oski zestawik ;) )

Deszczyk, słońce.. każda pogoda jest dobra :)
Jako tygodniowy dystans szału nie ma, ale zawsze to coś. :)

Praca i wszystko wokół. No i mała wycieczka na mecz.. ;)