Praca, praca.. i po pracy też.. ;)
Praca, praca.. i po pracy też.. ;)
Praca, praca.. i po pracy też.. ;)
Praca, praca.. i po pracy też.. ;)
Praca, praca.. i po pracy też.. ;)
Praca, praca.. i po pracy też.. ;)
To tu i tam, czyli na kilka razy, bo i nie było zbytno gdzie i z kim jeździć..
Pogoda nie dopisywała, zdrowie także, dlatego też były sporadyczne przejażdżki raczej tylko do sklepu.
Taka luźna jazda. ;)
Czyli małe rozruszanie obojczyka. Króciótki i miły dystans ;)